Coraz więcej mówi się o systemach multiroom proponowanych przez znanych producentów (Cyfrowy Polsat, NC+). Czym tak naprawdę jest multiroom audio i jakie korzyści przynosi? Czy warto inwestować w takie rozwiązanie?
Muzyka towarzyszy nam w wielu ważnych momentach życia, ale także na co dzień, w samochodach, domach, miejscach publicznych. Jednak to właśnie od muzyki słuchanej w domu wymagamy więcej – chcemy, aby była łatwo dostępna, a jednocześnie dobrej jakości. Oczekujemy, by uruchamianie muzyki oraz obsługa systemu była prosta i szybka. To właśnie gwarantuje Ci system multiroom audio.
Muzyka bez multiroomu – jak to wygląda?
Wyobraźmy sobie dom państwa Kowalewskich. 200 metrów kwadratowych, położony w spokojnej podmiejskiej okolicy. Anna i Piotr lubią muzykę, dlatego postanowili zainwestować w kilka urządzeń, które umilą im codzienne życie w domu. Słyszeli o pojęciu "multiroom", jednak stwierdzili, że nie jest to rozwiązanie dla nich, nie widzieli też specjalnych korzyści płynących z jego zastosowania. Uznali, że bardzo zbliżony efekt osiągną stosując rozwiązania, z których korzystali przez całe życie i które dobrze znają.
W ich domu pojawiły się więc następujące sprzęty audio: do swojego gabinetu Piotr wybrał wolnostojący głośnik BeoSound 2 marki Bang & Olufsen, w sypialni znajduje się telewizor oraz soundbar Yamaha MusicCast. W kuchni o oprawę muzyczną dba radio MusicSystem+, a w siłowni dawkę motywacji dostarcza Sonos i sufitowy zestaw nagłośnienia. W salonie Kowalewscy postanowili urządzić własne kino domowe, do którego podłączony został amplituner oraz strefa muzyczna z pobliskiej łazienki.
Wszystko wydawało się być idealnie przygotowane – dobrej jakości sprzęty, rozmieszczone według przygotowanego wcześniej planu. Po wprowadzeniu się do domu na jaw wyszły jednak pewnie niedoskonałości tego systemu. Okazało się, że do sterowania muzyką w poszczególnych pomieszczeniach, Anna i Piotr potrzebują aż czterech aplikacji mobilnych. Taki sposób sterowania systemem muzycznym szybko okazał się niepraktyczny w codziennym, zabieganym życiu. Dodatkowo, do każdego z telewizorów (w salonie i sypialni) potrzebny jest oddzielny zestaw pilotów, który również nie ułatwia sterowania tym obszarem.
Sytuacja 1: Łazienka
Jednym z małych marzeń Piotra była muzyka w łazience, która umila kąpiel lub korzystanie z toalety. W tym celu zamontował tam głośniki sufitowe i zadbał o to, aby pomieszczenie było drugą strefą w amplitunerze z salonu.
Co muszą zrobić Piotr i Anna, aby włączyć muzykę w łazience? Wymaga to kilku kroków: wyjęcie telefonu, odblokowanie go, uruchomienie aplikacji do sterowania kinem domowym (łazienka jest podłączona do tej strefy salonu), wybranie "drugiej strefy" (czyli łazienki). Następnie należy wybrać źródło (np. radio internetowe) i ustawić odpowiednią stację radiową.
Włączenie muzyki w łazience wymaga zatem aż 6 kroków. To czynności, które domownicy muszą wykonać za każdym razem, kiedy chcą posłuchać muzyki podczas wizyty w toalecie. Łącznie zajmą one około 15-20 sekund.
Czy wiesz ile obecnie wynosi czas koncentracji uwagi przeciętnego człowieka? Od 3 do 5 sekund. Oczekujemy, by wszystko działo szybko i automatycznie – nowe technologie przyzwyczaiły do tego nasze mózgi. Kiedy więc tak prosta czynność jak włączenie muzyki wymaga od nas skupienia uwagi na co najmniej kilkanaście sekund, szybko tracimy cierpliwość.
W efekcie, Kowalewscy po krótkim czasie po prostu dają sobie spokój i przestaną słuchać muzyki w łazience tak często, jak mogliby to robić, gdyby wymagało to od nich mniejszego zaangażowania.Sytuacja 2: Kuchnia i salon
Nadal znajdujemy się w domu Piotra i Anny, tym razem w pewien letni sobotni poranek. Anna właśnie przygotowuje śniadanie, kiedy z kuchennego radia zaczynają płynąć dźwięki jej ukochanej piosenki. Wracają piękne wspomnienia, pierwszy wspólny festiwal, na który wybrali się z Piotrem. Łza kręci się w oku, dlatego Anna postanawia poddać się chwili i włączyć muzykę z radia na głośnikach w salonie.
Aby to zrobić musi: wyłączyć lub ściszyć radio (by nie przeszkadzało), uruchomić amplituner w salonie, przełączyć się na tryb "Radio", wybrać odpowiednią stację radiową i na koniec ustawić odpowiednią głośność.
W efekcie, po wykonaniu wszystkich pięciu kroków, Anna będzie mogła cieszyć się muzyką na lepszym sprzęcie, czyli głośnikach w salonie. Czy jednak przez dość długi czas, jaki musiała poświęcić na cały proces, zamiast ulubionej piosenki, Anna nie usłyszy reklamy lub kolejnego utworu? Jest to bardzo prawdopodobne.
A miało być tak pięknie...
Opcja, na którą zdecydowali się Anna i Piotr wydawała się rozsądnym rozwiązaniem. Jak jednak właśnie się przekonaliśmy na ich przykładzie, zarządzanie muzyką bez systemu multiroom nie należy do najłatwiejszych. Szczególnie, jeśli posiadasz w domu kilka stref i chcesz by odtwarzanie muzyki nie było czynnością czasochłonną i absorbującą.
Jak sytuacja wyglądałby, gdyby Kowalewscy jednak zdecydowali się na system multiroom? O tym przeczytasz poniżej. Zacznijmy jednak od odpowiedzi na kluczowe pytanie.
Co to jest multiroom audio?
W uproszczeniu, system multiroom to rozwiązanie, które pozwala na uruchamianie muzyki z dowolnego źródła (TV, radio internetowe, Spotify, gramofon itd.), w każdym pomieszczeniu, w którym znajdują się głośniki podłączone do systemu.
Dzięki temu, w całym domu możesz np. włączyć swoją ulubioną poranną playlistę.
Jakie korzyści daje multiroom audio?
1. Unifikacja interfejsu użytkownika
Nieważne w jakiej strefie multiroomu się znajdujesz – muzyką sterujesz za pomocą tej samej aplikacji. W instalacji tradycyjnej wymaga to kilku różnych aplikacji i dodatkowo paru pilotów.
Dzięki unifikacji interfejsu, domownicy nie muszą uczyć się obsługi kilku różniących się od siebie aplikacji – przez co sterowanie muzyką w całym domu staje się o wiele wygodniejsze i bardziej intuicyjne.
2. Łatwe zarządzanie muzyką
W każdej ze stref muzycznych możesz w dowolnym momencie uruchomić muzykę z dowolnego źródła. Wyobraź sobie poranek w domu z multiroomem. Budzi Cię Twoja ulubiona playlista. Wstajesz i idziesz do łazienki. Będąc tam, dalej chcesz słuchać tej samej muzyki. Aby to zrobić, wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji i muzyka z sypialni zabrzmi również w łazience (razem z włączeniem aplikacji i przejściem do odpowiedniego widoku, będą to 3 kliknięcia). Bez systemu multiroom, Anna i Piotr muszą wykonać aż 6 kroków (czyli 2 razy więcej), aby osiągnąć ten sam efekt finalny.
Zobacz, jakie to proste w aplikacji Basalte Home:
Warto zaznaczyć, że wykonanie dowolnej czynności w każdej ze stref multiroomu, wygląda w ten sam sposób i wymaga podjęcia takich samych kroków.
Kiedy nie mamy systemu multiroom i muzyką zarządzamy za pomocą kilku różnych aplikacji, za każdym razem musimy poświęcić dodatkową chwilę na zastanowienie się, która z nich obsługuje dane pomieszczenie i odnalezienie się w innym interfejsie (a nasza podświadomość lubi stałe i znane rozwiązania).
3. Nieograniczony dostęp do muzyki z różnych źródeł
Ideą systemu multiroom jest łączenie muzyki z różnych źródeł w jeden sprawnie działający system. Dzięki temu, w dowolnym miejscu domu możesz włączyć muzykę z każdego źródła, będącego częścią systemu. W toalecie zagra muzyka z odtwarzacza z sypialni, w salonie – z radia w kuchni. Multiroom pozwala na wyeliminowanie zbędnych i żmudnych kroków, które muszą podjąć bohaterowie wcześniejszej części tekstu.
W systemie tradycyjnym (bez multiroomu), telewizor podłączony jest najczęściej do amplitunera i przypisany do strefy, w której się znajduje. Jeśli więc chcesz posłuchać porannych wiadomości z telewizora w salonie, ale będąc w kuchni, jedynym wyjściem jest zwiększenie głośności do takiego poziomu, aby dźwięk docierał do pomieszczenia, w którym się znajdujesz.
Mając system multiroom, możesz jednym kliknięciem włączyć w kuchni dźwięk z TV. Popłynie on z głośników, które znajdują się w tym pomieszczeniu, bez zagłuszania wszystkich innych dźwięków w domu.
Czy to rozwiązanie dla Ciebie?
Jeśli cenisz sobie komfort słuchania muzyki w domu, jest to ważny element Twojej codzienności i oczekujesz łatwej obsługi systemu – multiroom audio jest rozwiązaniem dla Ciebie.
Powierz realizację systemu multiroom profesjonalistom.